Microsoft 4 października 2021 udostępnił Windows 11 dla wszystkich użytkowników na świecie. Nie wszystkim było dane jego spróbowanie, w szczególności posiadaczom starszych maszyn, które nie spełniają takich wymagań jak, chociażby posiadanie chipa TPM 2.0.
Otóż można zainstalować Windows 11 od zera z wykorzystaniem obrazu ISO, jednakże co w przypadku aktualizacji, gdzie nie chcemy stracić naszych ustawień, programów oraz gier?
Zgodnie z zapowiedzią, 5 października 2021 (a dokładniej pod koniec 4) Microsoft zaprezentował oficjalnie finalną wersję systemu Windows 11.
Ostatnio dane mi było przenieść dane z jednego komputera na drugi. Jako że na pierwszym już działał Windows 10 w najnowszej wersji (May 2020) oraz wszystko pracowało wyśmienicie (tylko sprzęt nieco odstawał) postanowiłem sklonować dysk z tego pierwszego do drugiego.
Z wykorzystaniem dd
jako metody (trochę powolnej, ale skutecznej) uruchomiłem ten sam system na nowym sprzęcie, z jedną różnicą. Sprzęt docelowy miał licencję Windows 10 Professional w porównaniu ze starym sprzętem z Windows 10 Home.
W związku z tym postanowiłem zrobić aktualizację.
I tak nadszedł ten czas, gdy Microsoft Edge staje się moją domyślną przeglądarką w systemie Windows. Nie mylić tutaj z Edge wbudowanym w Windows 10, ale tym, który bazuje na projekcie Chromium (stąd też inne logo).
Jak już pisałem tutaj, Microsoft zmierza w dobrym kierunku i ma okazje sprawić, ze Edge (na Chromium, nie ten, co aktualnie jest pre-instalowany jest w Windows 10) zacznie być domyślną przeglądarką dla użytkowników Windows 10 i nie tylko.
Po latach zmuszania użytkowników do Internet Explorera (szczególnie przez banki zmuszające użytkowników korporacyjnych do używania jedynie słusznej (dziurawej) przeglądarki), Microsoft postanowił zacząć od nowa. Niestety, wraz z Windows 10 nastała kolejna przeglądarka — bubel, która mijała się z tym, czego użytkownicy potrzebują. Na szczęście, nawet Microsoft poszedł po rozum do głowy.
Od lat przeróżne speed diale czy fast diale wiodły prym wśród użytkowników, którzy chcieli rozpocząć serfowanie po internecie od czegoś innego niż wyszukiwarka Google (lub strona główna WP, lub Onetu).
Trendy się zmieniały a wraz z nimi dodatki, które używało się w przeglądarkach. Odkąd Chrome stał się dominatorem na komputerach, o tyle fast diale nie ewaluowały wystarczająco, aby wpasować się w społeczeństwo.
Odkąd przesiadłem się na stałe na system macOS (a minęło już 5 lat), doceniłem, dlaczego jest on najczęściej wybieranym systemem przez profesjonalistów. Graficy, muzycy, filmowcy, programiści, ale również standardowi użytkownicy docenili stabilność, niezawodność a przede wszystkim jakość systemu z nadgryzionym jabłkiem.
Terminal to jedno z potężniejszych narzędzi zaawansowanego użytkownika. O ile w przypadku Windows’a linię poleceń (command line) oraz power shell nie można nazwać terminalem, o tyle osoby, które mają styczność z Linux’em lub chociażby macOS wiedzą o co chodzi.
Piekło zamarzło po raz kolejny.
Przez lata byłem użytkownikiem Avast na komputerach z Windowsem i to rozwiązanie spisywało się wyśmienicie. Nie napotkałem się z żadną infekcją, jak również ochroniło mnie to przed kilkoma napotkanymi zagrożeniami.