Wpisy w kategorii

Blog

Telefon, którego używam na co dzień to iPhone 13 Pro Max, który jest ze mną już prawie 3 lata. W tym samym czasie, kiedy dostałem swój, kupiłem także iPhone’a 13 dla mojej żony.

Od razu po zakupie zdecydowałem się na AppleCare+ z opcją miesięcznej płatności. Dzięki płatnościom cyklicznym moje urządzenie nadal objęte jest AppleCare+.

Rozważam wymianę jeszcze w tym roku, prawdopodobnie we wrześniu 2024 r., ale nie spieszę się z tym. Mój telefon działa dobrze jak na swój wiek i nadal jest w nieskazitelnym stanie, co ma znaczenie dla potencjalnej wartości odsprzedaży. Jedyną rzeczą, która wykazuje oznaki starzenia się, jest bateria.

Po ponad 33 miesiącach codziennego użytkowania zacząłem zauważać, że bateria nie jest już tak dobra jak kiedyś. Dzięki wbudowanej funkcji Battery Health widzę, że pokazuje ona 87% żywotności. Nie jest źle jak na swój wiek.

Jednak po tym samym okresie z iPhonem 13 moja żona zaczęła zauważać, że jej telefon wymaga ładowania znacznie częściej.

Ostatnio nawet zauważyliśmy, że poziom naładowania baterii zaskakująco wzrósł z 59% do 61%, by wkrótce potem powrócić do 59%.

To dało mi do myślenia, więc szybko sprawdziłem stan jej baterii. W Ustawienia > Bateria > Stan baterii i ładowanie widzimy, że jej żywotność wynosi 80%.

Nie jest to zły wynik po ponad 33 miesiącach, ale z punktu widzenia klienta też nie jest świetny, zwłaszcza gdy mamy wykupione AppleCare+.

Zgodnie z warunkami AppleCare+ dotyczącymi baterii, masz prawo do bezpłatnej wymiany baterii, gdy poziom naładowania spadnie poniżej 80%.

Dokładnie, wskazuje „poniżej” 80%, co obecnie może wydawać się niespełnione, ponieważ stan baterii w ustawieniach pokazuje dokładnie 80%.

A co, jeśli ta wartość kłamie?

Czytaj dalej na temat Kiedy stan baterii iPhone'a kłamie, pomóż sobie
Przywróć czytelność stron internetowych
Opublikowano
Czas czytania 4 min.

Czy kiedykolwiek próbowałeś przeczytać artykuł na stronie internetowej wypełnionej reklamami? W większości przypadków ogólne doświadczenie zniechęci Cię do tego i poddasz się lub będziesz próbował znaleźć podobne informacje w miejscu, w którym będziesz miał do nich przyjemniejszy dostęp.

Używam AdBlockerów we wszystkich moich przeglądarkach i nienawidzę, gdy niektóre witryny mówią mi, żebym je wyłączył tylko po to, aby przeczytać ich zawartość. Postanowili uniemożliwić mi czytanie, dopóki się nie zastosuję.

Rozumiem, że jest to ich źródło dochodu, jednak przeglądanie tych stron bez włączonego modułu blokującego reklamy jest piekielnie uciążliwe.

Ekrany zachęcające do „wspierania niezależnego pisania” poprzez wyświetlanie reklam są niczym w porównaniu z nieprzyjemnym i rozpraszającym doświadczeniem czytania ich witryny bez włączonego adblockera.

Tego rodzaju witryną, która na początku uniemożliwia mi wizytę, jest na przykład makeuseof.com.

Szalone, ale prawdziwe.

Apple TV - Retro Konsola do Gier
Opublikowano
Czas czytania 2 min.
Trzeba było lat, aby Apple zezwolił na emulatory do gier na ich platformach. Po nieudanym starcie z podróbką emulatora nadeszła pora na pierwszy, który działał i nie był żerowaniem na cudzej własności intelektualnej. Twórca jednakże szybko się wystraszył i wycofał aplikację ze sklepu. Po części go można go zrozumieć, gdyż w rzeczywistości rzadko David wygrywa z Goliatem. Niecały tydzień później mogliśmy się jednak cieszyć emulatorem Delta, który pozostał do dzisiaj.
Kiedy wszystko zaczyna się walić... dodanie alternatywnego routingu do Cloudflare Email Routing przy pomocy Email Workers
Opublikowano
Czas czytania 10 min.

Dzięki Cloudflare Email Routing mogę odbierać i wysyłać e-maile w mojej domenie, ale nadal zarządzać nimi na moim zwykłym koncie Gmail. Wszystko jest ustawione tak jak napisałem w moim wpisie Poczta we własnej domenie z Cloudflare (i Gmail)

W zeszłym tygodniu napotkałem problem polegający na tym, że e-maile nie docierały do mojej skrzynki pocztowej.

Najpierw pomyślałem, że coś jest nie tak z usługą Gmail, która blokuje przesyłane dalej wiadomości. Niestety, to samo spotkało wielu innych osób korzystających z tej usługi czytając ich wpisy w Internecie.

Apple kończy sprzedaż MacBooków Air z czipem M1, ale co to oznacza dla użytkowników?
Opublikowano
Czas czytania 3 min.

Jeszcze kilka tygodni temu zastanawiałem się, co zrobię ze starzejącym się MacBookiem Air z chipem M1.

MacBook Air Air z M1 został wprowadzony na rynek w listopadzie 2020 r., ale mój kupiłem w lipcu 2021 r., oficjalnie od Apple, ale w ich sklepie z ondnowionym (refurbished) sprzętem.

Zaoszczędziłem trochę na modelu bazowym i dzięki temu mogłem wykupić 3 lata Apple Care i nadal zmieścić się w budżecie.

Mimo że po drodze nic się nie dzieje, więc nie muszę korzystać z tego planu, wciąż się zastanawiam, czy po tych 3 latach uda mi się kupić chociaż rok więcej.

Urządzenie działa dobrze. Chciałbym mieć trochę więcej pamięci wewnętrznej (obecnie mam 256 GB), ale poza tym wszystko działa. Urządzenie jest nadal szybkie i niezawodne. Na moje potrzeby nie widzę powodu do zmian.

Zastanawiałem się nad możliwą aktualizacją po wprowadzeniu MacBooka Air z chipem M3 i właśnie to miało miejsce dzisiaj (4 marca 2024 r.) w komunikacie prasowym.

W tym samym czasie Apple zdecydowało się zaprzestać sprzedaży MacBooka Air z chipem M1. Jego miejsce, w tym samym przedziale cenowym, zajął 13-calowy MacBook Air z chipem M2.

Co to jednak oznacza dla użytkowników korzystających z MacBooka Air z chipem M1? I co to oznacza dla osób, które dopiero teraz decydują się na zakup MacBooka Air z chipem M1?

Po przekonywaniach do Microsoft Edge przenoszę niektórych użytkowników z powrotem do Google Chrome
Opublikowano
Zaktualizowano
Czas czytania 4 min.

Ponieważ Microsoft Edge przeszedł na silnik Chromium (ten sam silnik co Google Chrome), zachęcałem użytkowników Windowsa do wypróbowania zaktualizowanej wersji. W końcu obie przeglądarki oferują podobną funkcjonalność.

Przeglądarka Microsoft Edge po zalogowaniu się na konto Microsoft została ładnie zintegrowana z systemem operacyjnym Windows, zapewniając płynną obsługę. Zauważyłem jednak, że dla użytkowników, którzy korzystają głównie z telefonów z Androidem i w dużym stopniu polegają na usługach Google (takich jak Zdjęcia Google), to rozwiązanie nie jest już optymalne.

Zdjęcia Google w ekosystemie Apple (na iPhonie i iPadzie)
Opublikowano
Czas czytania 4 min.

Jeśli Twoje codzienne cyfrowe życie opiera się na usługach Google, gdy zostaniesz właścicielem iPhone’a, sytuacja może się nie zmienić. Zanim przeszedłem na ekosystem Apple, byłem długoletnim użytkownikiem Androida.

Mimo że Apple oferuje odpowiednik tego, co Google oferuje na Androida, nigdy nie znalazłem lepszej alternatywy do przechowywania zdjęć niż Zdjęcia Google.

Zdjęcia Google dla większości typowych użytkowników są niezastąpione ze względu na opcję oszczędzania miejsca. Dzięki temu możemy zmagazynowaç wszystkie nasze zdjęcia i nie płacimy zbyt dużo za ich przechowywanie. W pewnym momencie będziemy musieli zapłacić Google za ich przechowywanie, jednak po skompresowaniu zajmują one mniej miejsca niż przechowywanie ich w pełnej rozdzielczości, na przykład w bibliotece zdjęć Apple.

Pierwszą rzeczą, którą robię podczas konfigurowania iPhone’a, jest pobranie aplikacji Zdjęcia Google z App Store. To właśnie polecam moim znajomym, którzy przesiadają się z Androida na iPhone’a, jednak jest jedna rzecz, o której trzeba pamiętać.

Podróż do Polski z eSIM i Orange Flex
Opublikowano
Czas czytania 6 min.

Po latach przeplatanych pandemią i niestabilnością na rynku, a dokładnie było to pięć, poleciałem do Polski odwiedzić najbliższych.

Od mojej ostatniej wizyty sporo się zmieniło. Moje dzieci potrzebują połączenia ze światem w znacznie większym zakresie a niżeli w przeszłości. Osobiście również przyzwyczaiłem się do posiadania internetu pod ręką, zawsze tam, gdzie go potrzebuję.

O ile w Anglii większość osób posiadających Wi-Fi w domu, posiada je w dość rozsądnej prędkości, to w przypadku polski, w zależności gdzie się wybierasz, bywa różnie.

Virgin Media dołącza do gangu i zacznie podnosić ceny w połowie kontraktu
Opublikowano
Czas czytania 3 min.

Jako klient Virgin Media od wielu lat zawsze doceniałem gwarancję stałej ceny, którą otrzymuję przy podpisywaniu umowy. Nie ma żadnych ukrytych opłat ani podwyżek cen i mam pewność, że mój miesięczny rachunek pozostanie taki sam przez cały okres obowiązywania umowy. Na miesiąc przed końcem mojej umowy będę mógł negocjować nową umowę lub przejść na innego dostawcy, jeśli znajdę lepszą ofertę.

Niestety Virgin Media zdecydowała się dołączyć do trendu innych firm i podnieść ceny. Powiadomili swoich klientów, że warunki cenowe ulegną zmianie.

Jak wyjaśnili, podwyżki cen przypisuje się rosnącej inflacji, która w Wielkiej Brytanii jest obecnie najwyższa od 40 lat.

Każdy może utworzyć Apple ID przy użyciu Twojego adresu e-mail bez Twojej zgody
Opublikowano
Zaktualizowano
Czas czytania 6 min.

Wyobraź sobie, że pewnego dnia budzisz się i widzisz 11 nieprzeczytanych wiadomości e-maili od Apple z prośbą o weryfikację Apple ID. Ktoś właśnie utworzył Apple ID przy użyciu twojego adresem e-mail na swoim nowym iPhonie!

Kategorie