Co zrobić, gdy nasz iPhone wpadnie do wody? Nie panikować!

Technologia zastosowana w iPhone rozwija się prężnie, a za tym idzie jego odporność na wodę. Szereg portalów internetowych przytacza sporo zasłyszanych bzdur które nijak się mają do aktualnej technologi zastosowanej w iPhone.

W związku z tym, zamiast posiłkować się nieprawdziwymi informacjami, najlepiej odnieść się do źródła. Po pierwsze, przestać panikować. Kontakt naszego iPhone z wodą na krótki okres nie spowoduje jego momentalnego uszkodzenia!

Dla tych, co nie lubią czytać (TLDR):

  1. Nie panikować.
  2. Nie czytać bzdur na przeróżnych portalach internetowych.
  3. Nie musisz wyłączać telefonu.
  4. Wyczyść i osusz telefon.
  5. Jeszcze raz, nie czytaj bzdur na przeróżnych portalach internetowych.
  6. Przeczytaj oficjalną stronę Apple. 1

Ostatnio przetoczył mi się kolejny artykuł z cyklu iPhone wpadł do wody, czyli co zrobić po zalaniu telefonu?, który to, tak jak i inne portale, powtarza szereg bzdur, które są totalnie nieaktualne w obecnych czasach. Jeżeli chodzi o iPhone, to tego typu bzdury naprawdę mogą zirytować i świadczą o tym, że dany portal (ten cytowany, jak i szereg innych) nie ma zielonego pojęcia o aktualnej technologii zastosowanej w iPhone (tych najnowszych, ale również starszej generacji).

Od iPhone X (przeszedłem się z 6s) przestałem się tak naprawdę przejmować jakimkolwiek kontaktem mojego telefonu z wodą. Powołując się na oficjalne źródła Apple a nie wymyślone historyjki typu wrzucenie telefonu do ryżu (choć po części ma to sens, ale zamiast ryżu są lesze rozwiązania — naturalne substancje pochłaniające wodę) postaram się wyjaśnić co i jak.

Oczywiście, jeżeli twój telefon ma uszkodzenie typu pęknięty ekran, nieszczelność obudowy, lub też był naprawiany przez nieautoryzowany serwis, który nie ma pojęcia o ponownym założeniu odpowiednich uszczelek, aby przywrócić częściową wodoodporność, to efekt kontaktu z wodą może być oczywisty.

Nim zaczniemy się zagłębiać w szczegóły, co tak naprawdę musimy zrobić, należy zrozumieć, że iPhone od modelu 7 może poszczycić się odpornością na wodę do głębokości jednego metra przez okres 30 minut. W przypadku iPhone XS głębokość (a dokładniej ciśnienie wody, które naciska na nasz telefon próbując wedrzeć się we wszystkie jego zakamarki) wzrosła do 2 metrów (iPhone 11 — 4 metry). iPhone 12 oraz nowsze mogą poszczycić się 6 metrami głębokości, oraz zgodnością z normą IEC 60529, oraz klasą wodoodporności IP68.

Odnośnie oznaczeń IP możecie poczytać na Wikipedii.

W związku z tym, gdy na nasz telefon wylejemy szklankę wody lub przez przypadek wpadnie nam do wanny, to nie musimy panikować i natychmiast wyłączać telefonu, po czym szukać ryżu w domu. Nie po to Apple poszedł do przodu z technologią, aby stosować starodawne techniki ratowania zalanej elektroniki.

Krótki kontakt z wodą nie uszkodzi naszego telefonu, koniec kropka.

Nie bez powodu Apple pisze na swojej stronie, że jeżeli nasz telefon zostanie zachlapany inną cieczą niż woda, to powinniśmy go opłukać pod strumieniem bieżącej wody.


Oczywiście, nasz telefon posiada miejsca, gdzie woda będzie przenikać znacznie łatwiej. Są to oczywiście głośniki (lub głośnik), mikrofon oraz port ładowania.

Oficjalne stanowisko jest, aby wytrzeć dobrze nasz telefon ściereczką do okularów a następni postarać się w sposób naturalny pozbyć wody z portu lightning poprzez delikatne uderzanie telefonu o dłoń skierowanym portem ładowania w dół.

Dodatkowo osuszenie za pomocą chłodnego strumieniu powietrza przyspieszy odparowanie wody.

Jeżeli do naszego mikrofonu lub głośnika dostała się woda, nie oznacza to jednoczesne ich uszkodzenie. Wystarczy położyć go mikrofonem lub głośnikiem skierowanym w dół, aby woda wypłynęła w sposób grawitacyjny. Dźwięk basowy puszczany przez głośnik, za pomocą drgań może pomóc w wypchnięciu wody.

Jeżeli nasz telefon jest już suchy dookoła, warto otworzyć kartę sim (która również wyposażona jest w uszczelkę) w celu upewnienia się, że woda nie wniknęła do środka.


Nie ma potrzeby zostawiania telefonu wyłączonego, przez okres 24 godzin, najlepiej w ryżu. Są to bzdury powtarzane nałogowo.

Jeżeli nasz telefon jest suchy, jedyną radą jest nieużywanie akcesoriów podłączanych do portu ładowania przez okres 5 godzin (o ile woda się do niego dostała).

Apple oficjalnie poleca używanie jedynie zatwierdzonych niepylących ściereczek, jednakże, w związku z odpornością naszego telefonu nie tylko na wodę, ale również kurz i pył, inne rzeczy (typu ręcznik papierowy) nie spowoduje większego problemu (jak to co niektórzy piszą).

iPhone od wersji 7 posiadają sprytny mechanizm wykrywania wody w złączu ładowania. Jeżeli będziemy próbować coś podłączyć, podczas gdy znajduje się w nim jeszcze odrobina wody, otrzymamy stosowny komunikat na naszym ekranie, a więc bez obaw.


Oczywiście, jeżeli nasz telefon miał kontakt z wodą przez dłuższy okres, nawet najlepsze uszczelki oraz zabiegi nie pomogą w dostaniu się wody do środka, chociaż osobiście spotkanie się z iPhone po zalaniu, gdzie woda dostała się do środka to prawdziwa rzadkość, no chyba, że był on wcześniej “naprawiany”

Nie musisz wierzyć w to, co napisałem, ale tym bardziej nie wierz innym portalom. Przeczytaj oficjalne stanowisko w tej sprawie bezpośrednio na stronie Apple i przestań czytać te portale, które, za pomocą swoich śmieciowych artykułów szukają tylko szybkiego wzrostu odwiedzalności.

Pozdrawiam.

Komentarze
Kategorie