Jeśli zaktualizowałeś swój komputer z Windows 10 do Windows 11, poniższe kroki pomogą ci wyczyścić pozostałości w systemie i zbliżyć go do wydajności znanej z 10 edycji systemu Windows.
Jeśli planujesz (lub już to zrobiłeś) zainstalować system Windows 11 z oficjalnego obrazu ISO, upewnij się, że używasz zawsze jego najnowszej wersji. W chwili pisania tego tekstu dostępny obraz ISO jest drugim od czasu, gdy system został zaprezentowany światu (64v1).
Ostatnio natknąłem się na pewien problem, gdzie świeżo zainstalowany Windows 10 nie chciał pobrać aktualizacji.
Wyszukiwanie aktualizacji trwało w nieskończoność lub też, jeżeli się już one pojawiły, to utknęły one w kolejce pobierania (Pending Download) i nijak dało się je przekonać do pobrania. Klikanie w przycisk Pobierz (Download) nic nie dawało. Nawet sprawdzone metody resetowania usługi Windows Update nic nie dały.
W związku z tym zacząłem szukać innego rozwiązania i tak natrafiłem na metodę aktualizacji z wykorzystaniem PowerShell.
Każdy z nas chciałby używać komputera najdłużej, jak się da, aby pieniądze w niego wrzucone zwróciły się w czasie. W związku z tym spora część osób chciałaby również używać najnowszy system od Microsoftu, jakim jest Windows 11.
Microsoft wprowadził pewną zaporę, jeżeli chodzi o to, jaki sprzęt będzie mógł swobodnie śmigać z Windows 11.
We wrześniu 2018 roku napisałem kilka słów o Windows Defender, jako mój domyślny antywirus dla systemu Windows 10. Minęło kilka lat, odkąd używam go w pracy (tak jak reszta osób w firmie). Każdej osobie, której pomagam przy komputerze, polecam domyślne rozwiązanie od Microsoftu wbudowane w Windows 10/11.
Postanowiłem więc sprawdzić, czy oby Windows Defender to nadal rozwiązanie godne polecenia. W końcu jest ono darmowe, a za wszystkie inne trzeba płacić, więc gdzie jest haczyk?
Pół żartem, pół serio. Ostatnio odkryłem, co zjada mi miejsce na dysku na komputerze w pracy.
Kontynuując mój poprzedni wpis Windows 11 na niewspieranym sprzęcie — dzień po dniu przyszła pora na dalsze rozważania.
Ogólnie Windows 11 nie jest zły. Wszystko idzie w dobrym kierunku, jednakże to jeszcze nie pora na masową przesiadkę, a oto dlaczego.
Od udostępnienia oficjalnej wersji Windows 11 minęło już trochę, przyszła pora na głębsze jego poznanie.
Mimo że Windows 11 użytkuję już od jakiegoś czasu na maszynie wirtualnej na macOS, to jednak nie to samo, gdyż nie pracuję z nim na co dzień.
Aby sprawdzić, jak wszystko działa, postanowiłem zaktualizować mój “niewspierany” wg Microsoftu komputer w pracy, aby sprawdzić, czy można bezpiecznie przenieść innych na nowy system.
Microsoft 4 października 2021 udostępnił Windows 11 dla wszystkich użytkowników na świecie. Nie wszystkim było dane jego spróbowanie, w szczególności posiadaczom starszych maszyn, które nie spełniają takich wymagań jak, chociażby posiadanie chipa TPM 2.0.
Otóż można zainstalować Windows 11 od zera z wykorzystaniem obrazu ISO, jednakże co w przypadku aktualizacji, gdzie nie chcemy stracić naszych ustawień, programów oraz gier?
Zgodnie z zapowiedzią, 5 października 2021 (a dokładniej pod koniec 4) Microsoft zaprezentował oficjalnie finalną wersję systemu Windows 11.
Większość z nas na pewno słyszała o wymaganiach dla Windows 11, jeżeli chodzi o sprzęt. Spora część użytkowników rozczarowała się, sprawdzając, czy będą mogli zaktualizować swój sprzęt do najnowszego systemu od Microsoftu. Ale… jak się nie da, jak się da!
Moja strona używa ciasteczka 🍪. Aby dowiedzieć się więcej przeczytaj: Polityka Cookies.