Przejdź do głównej treści

PWR: Dobry kursant to wprawiony kursant

Niniejszy wpis poniekąd odnosi się do PWR: Polska Wkurzająca Rzeczywistość, który polecam przeczytać.

Szkoły nauki jazdy, są między innymi po to, aby nauczyć przyszłych kierowców, a obecnie kursantów, prawa w ruchu drogowym, poruszania się po drogach, ale również dobrych praktyk kierowców, zachowania na drodze i radzenia sobie w kryzysowych sytuacjach (chociażby teoretycznie).

Tutaj chce się odnieść do Dobrych Praktyk Kierowców.

Instruktor, jako osoba wyżej postawiona, wykształcona, posiadająca odpowiednią wiedzę, umiejętności i uprawnienia, powinna w kursancie wykształcić autorytet, do którego to będzie dążył, aby być dobrym kierowcą.

A co powiecie, gdy Instruktor wpaja kursantom najgorsze przykłady z życia codziennego kierowcy.

Sytuacja jest taka. W trakcie wichury, lub stłuczki, stracimy tylną szybę w samochodzie. Kierowcy, jak to kierowcy, mają 2 rozwiązania. Po pierwsze, udać się na wymianę szyby - naprawę samochodu, lub prowizorycznie zabezpieczyć rejon uszkodzenia, na czas udania się do warsztatu. W tej drugiej sytuacji, poruszanie się przez doświadczonego kierowcę jest znacząco utrudnione i może powodować dodatkowe problemy na drodze.

A co powiecie na to, że Instruktor nauki jazdy, wsadza kursanta do niesprawnego samochodu i karze mu jechać. Czy to są dobre przykłady. Co taki kursant będzie robił, gdy spotka go podobna sytuacja. Na pewno nie odda samochodu do naprawy, bo może przecież odwalić prowizorkę - bo… tak przecież też robili instruktorzy na nauce jazdy.

A teraz przykład żądzy pieniądza Instruktorów nauki jazdy a nie dobrego imienia szkoły (szczególnie tych większych szkół - potężniejszych i bogatszych w regionie), poprawnego wykształcenia przyszłych kierowców, oraz dawania dobrego przykładu na drodze.

nauka jazdy bez szyby

Bez szyby to jeszcze nic, najlepsze jest, jak widzi się naukę jazdy z “rozwalonym” tyłem lub bokiem samochodu. Bo przecież, Instruktorzy wyznają złotą zasadę, “jeżeli samochód jeździ to można na nim uczyć” - totalna hipokryzja, ale takie są realia, i dlatego mamy później takich kierowców, którzy pokazują tylko najgorsze praktyki, bo nikt ich dobrych nie nauczył.

Pozdrawiam.

Udostępnij na Threads
Udostępnij na Bluesky
Udostępnij na Linkedin
Udostępnij przez WhatsApp
Udostępnij przez Email
Kategorie