Kokardka na ogonie - Aplikacja dla zapominalskich

Śledząc moją stronę, już wiesz, że jestem mocno zrzuty z ekosystemem Apple. Odkąd Apple zapowiedział najnowszy system operacyjny iOS 13, z niecierpliwością czekałem na niego, jak i na zmiany, które pomogą mi w lepszy sposób zarządzać rzeczami “do zrobienia”. Jako użytkownik aplikacji Wunderlist, która na co dzień pozwalała mi zarządzać czasem, rzeczami do zrobienia, czy to osobistymi, czy też wspólnie w gospodarstwie domowym dzięki dzielonym listą aktualizowanym w trybie natychmiastowym.

Na co dzień nie wyobrażam sobie pracy bez tego narzędzia. W momencie, gdy Wunderlist został zakupiony przez Microsoft, miałem nieco mieszane uczucia. Patrząc jednak, na to, w którym kierunku zmierza Microsoft (na pewno lepszym niż kilka lat temu), to narzędzia od jego ekipy stają się coraz to bardziej nieodzowne, nie ze względu na to, że nie da się ich łatwo zastąpić (bo opcji jest wiele), ale ze względu na fakt, że stają się one bardziej przyjazne użytkownikowi. Użytkownik znajduje w nich to, czego potrzebuje.

Gdy Microsoft wypuścił aplikację To Do jakiś czas temu (jeszcze przez zakupem Wunderlist), pobrałem — przetestowałem — odinstalowałem. Aplikacja była daleka od ideału, a w porównaniu z Wunderlistem bardzo słaba. Nic dziwnego, że Microsoft poszedł po rozum do głowy i zdecydował się wykorzystać dostępne rozwiązanie (kupić je) i wpasować w swoje portfolio. Tak jak to jest aktualnie z Edge bazującym na Chromium, tak nowe To Do stał się odświeżonym Wunderlistem.

microsoft to do

Microsoft zachęca, nawet na oficjalnej stronie Wunderlist, do przejścia na To Do, gdyż w 2020, Wunderlist zostanie po mału wycofywany. W aplikacji To Do możemy również w łatwy sposób zimportować wszystkie nasze listy do nowej aplikacji. “Nowa” aplikacja To Do jednak nie jest do końca taka jak Wunderlist. Niektóre elementy nie są tak przyjazne dla oka, jednak zdążyłem się przyzwyczaić. Zmiana nie była aż taka oczywista, mimo tego, że musiałem podjąć decyzję o tym, co robić dalej, gdyż sam Wunderlist wkrótce zniknie na dobre.

Nic dziwnego, że oryginalni twórcy Wunderlista, który sprzedali go do Microsoftu wystosowali prośbę do Microsoftu o oddanie/odkupienie go z powrotem, aby oni mogli kontynuować rozwój aplikacji, nie skazując jej na rychły koniec i odrodzenie w postaci To Do. Jako że jest to mało realne, aby Microsoft zdecydował się na takie zagranie, po tym, jak dużo zaimplementował w nową aplikację, należy realnie zastanowić się, czy To Do od Microsoftu jest godziwym następcą Wunderlista.

Wracając do iOS 13, w momencie, gdy został zaprezentowany, moje skupienie było na aplikacji Powiadomienia (Reminders). W iOS 12 nie dorównywała ona ani Wunderlist’owi, ani To Do (sprzed integracji z Wunderlist), a więc zmiana była wysoce wskazana, aby stać się aplikacją, która wnosi zmiany na rynku.

apple reminders

Rozpocząłem moją przesiadkę z Wunderlist na To Do, po czym iOS 13 wszedł na rynek i postanowiłem spróbować nowej aplikacji od Apple. Nowy wygląd wniósł dużo świeżości i sprawił, że stała się ona moją domyślną aplikacją do zarządzania elementami do zrobienia.

Od Września do Listopad 2019 stale jej używałem i odkryłem, jak bardzo tej aplikacji brakuje do jej konkurenta od Microsoftu. Błędy w aplikacji na iOS (chociażby jak odznaczasz zadanie jako zrobione, nie znika ono automatycznie, do czasu aż wyjdziesz i wrócisz do listy) zniechęcały do jej użytkowania, szczególnie że ta sama aplikacja na MacOS zachowuje się nieco inaczej. Postanowiłem spróbować ponownie z To Do od Microsoftu.

W przeciągu ostatnich miesięcy Microsoft pracował nad aplikacją, stale ją aktualizując, więc niuanse które doprowadzały mnie do szału oraz drobne niedociągnięcia w interfejsie powinny zostać już na tyle udoskonalone, że stanie się on ponownie moją domyślną i niezbędną aplikacją tak jak kiedyś Wunderlist.

I tak się stało. Mimo że na co dzień znajduję buble w programie (nie oszukujmy się, w Wunderliście też one były), to mimo tego, ciągłe wsparcie, aktualizacje napawają nadzieją, że zostanie to poprawione i kolejne “dobre” narzędzie “od” Microsoftu stanie się moim nieodzownym narzędziem w codziennej pracy.

Komentarze
Kategorie