Przejdź do głównej treści
Wpisy w kategorii

Oprogramowanie

GitHub to świetne miejsce, aby znaleźć dobre zasoby i rozwiązania. Zawsze, gdy potrzebuję czegoś osobiście lub zawodowo, jeśli rozwiązanie jest naprawdę przydatne, upewniam się, że dodaję do niego gwiazdkę.

Regularnie przeglądam swoje gwiazdki, a 31 grudnia 2024 roku nie było inaczej.

Pod koniec 2024 roku zgromadziłem następujące repozytoria, które naprawdę warto poznać.

Lista jest starannie dobrana, a wybieram te, które warto znać w nadchodzącym roku, 2025.

Chociaż ostrożnie podchodzę do zakupu drogich licencji, dla niektórych firm najtańsza opcja, Business Basic za £4,90 za użytkownika miesięcznie, jest więcej niż wystarczająca!

Co jakiś czas odkrywam nowe „ukryte” funkcje, z których mogę korzystać, mając tylko podstawową licencję, i tym razem nie było inaczej.

Konfigurując komputery w firmach, zawsze domyślnie używam wyszukiwarki Google. Szczerze mówiąc, Bing po prostu nie nadąża, pomimo niedawnego szumu wokół sztucznej inteligencji. Dla większości użytkowników znajomość Google zwiększa produktywność, co jest kluczowe w każdym środowisku biznesowym.

Czego nienawidzę, to to, że Microsoft, wraz z każdą kolejną aktualizacją Microsoft Edge, zmusza Binga do powrotu jako domyślnej wyszukiwarki.

Straciłem rachubę, ile razy mówiłem moim przyjaciołom i ich przyjaciołom, aby nie wysyłali zdjęć przez WhatsApp. Jeśli musisz to zrobić, najpierw zmień przynajmniej tę jedną rzecz, aby ułatwić wszystkim życie.

Ostatnio w pracy napotkaliśmy problem związany z koniecznością przywrócenia jednego ze starych plików Excel. Okazało się, że choć sam plik można było otworzyć bez problemu, niektóre opcje, takie jak Struktura skoroszytu lub indywidualne arkusze, były chronione hasłem.

Problem polegał na tym, że osoba, która pierwotnie stworzyła ten plik, nie pracowała już w firmie, a nikt inny nie znał użytego hasła. Ponieważ mogłem otworzyć sam plik, gdyż nie był chroniony, a wiedziałem, jak są skonstruowane pliki XLSX (i XLSM), postanowiłem użyć metody siłowej, aby usunąć te ograniczenia.

Oto jak to wyglądało…

Szybciej niż później nadszedł ten czas, gdy kolejna osoba pyta mnie, co zrobić, gdy kończy im się miejsce na Zdjęciach Google (Google Photos) i w związku z tym na poczcie Gmail.

Dzisiaj chciałbym napisać co nieco o Markdown. Nim jednak zacznę, trochę wprowadzenia.

I tak minął 16 Marca 2021, w którym to dniu darmowi użytkownicy LastPass musieli zdecydować, na którym urządzeniu chcą korzystać z LastPass wraz z możliwością edycji haseł, lub też sięgnąć do portfela w celu wykupienia licencji.

I mimo tego, że “problem” z LastPass mnie tak do końca nie dotyczy, jako że jestem użytkownikiem pakietu rodzinnego 1Password, to mimo tego spora część moich znajomych została zachęcona przeze mnie do LastPass. W związku z tym nasuwa się pytanie, co dalej?

Microsoft wywołał już nie lada zamieszanie na rynku przeglądarek, wypuszczając Microsoft Edge bacującą na Chromium. Ostatnio dołączył również do rynku zarządzania hasłami, w związku z tym warto się przyjrzeć ich opcji, która zintegrowana z Microsoft Edge oferuje również auto-uzupełnienie haseł również na urządzeniach mobilnych m.in. takich jak iPhone czy Android.

Stało się! Google przekalkulowało, że biznes, w który się wpakowało ze Zdjęciami Google (Google Photos), o ile zmienił nieodwracalnie sposób przechowywania przez nas zdjęć, o tyle jest bardzo kosztowny dla niego samego.

Miejsce na dysku (storage) i jego utrzymanie kosztuje i to nie mało. Energia niezbędna do zapewnienia stałości jego usług odgrywa jeszcze większę rolę, szczególnie w erze dbania o klimat.

Ktoś w Google nie przemyślał faktu, że ludzie lubią to, co darmowe, szczególnie gdy nie widać różnicy. A mowa tu o zdjęciach i filmach przez nas przechowywanych na Google Photos w postaci skompresowanej, ale bez utraty wizualnej jakości, a zarazem bez zajmowania przez nie przestrzeni dyskowej dostępnej w ramach usługi.

I tak po przeszło 4 kwintylionach (4,000,000,000,000) zdjęć przesłanych przez użytkowników do Zdjęć Google, oraz tym, jak duże firmy zaczęły patrzeć na pieniądze w czasie pandemii, które generują ze swojej działalności, przyszła pora na Google, by zacząć myśleć jak firma nastawiona na zysk.

Po części ktoś miał wspaniały plan, zaoferować coś, co pozwoli zrewolucjonizować rynek. Z innej strony ktoś miał jeszcze lepszy plan!

Ktoś wiedział, że po kilku latach (ponad 5-ciu) używania Zdjęć Google, coraz to ciężej każdemu będzie przenieść się z nich do innego rozwiązania, o ile takie istnieje?

Mimo że nie jestem fanem nadmiernej edycji zdjęć, czasem, nawet najlepiej zrobione zdjęcie aż się prosi o jego podrasowanie (jak to Anglicy mówią, TLC - “touch love care’).

W AppStore (jak i w Google Play) znajduje się multum aplikacji pozwalających osiągnąć zamierzony cel. Niektóre posiadają tylko kilka przydatnych opcji, inne nakładają ograniczenia, które zmuszają nas do sięgnięcia do portfela, aby osiągnąć, to co chcemy.

Ostatnio przejrzałem tonę aplikacji, aby znaleźć tą, która ma wszystko to, co potrzebuję, aby osiągnąć zamierzony efekt.

Microsoft jakiś czas temu powiedział, że pracuje nad odpowiednikiem Grammarly, systemu do sprawdzania pisowni i gramatyki dla tych piszących w innych językach.

Kategorie