My Polacy, naród, który walczył w najdalszych zakątkach świata oddając życie za obce nacje nie potrafimy zrobić porządku na własnej ziemi. Nasi przodkowie i wszyscy polegli w wojnach przekręcają się w grobach widząc, do czego to doszło.
Wszyscy wokoło zachwycają się tym, czym jest Netflix i jak dużo rzeczy jest na nim emitowanych. Poniekąd muszę się z tym zgodzić, gdyż oglądam liczne Netflixowe produkcje dostępne z innych źródeł i stwierdzam, że wygląda on na dominatora usług streamingowych.
Podążając duchem czasu postanowiłem sprawdzić jak bardzo pokocham Netflixa. Zatem aktywowałem mój okres testowy i zacząłem budować moją bibliotekę filmów i seriali z pozytywnym nastawieniem.
Obecny tydzień spowodował spore zamieszanie wokół Facebooka w związku z nadużyciem wykorzystywania danych zbieranych przez firmę Cambridge Analytica.
I tak jakoś wyszło, że w nawiązaniu do strony Łukasza z Majsterkowo dotyczącej Spadaj Orange! przelała się u mnie szala goryczy.
Słowo Skype już w 2017 sprawiało, że krew mnie zalewała.
Mamy 2018 i miarka się przebrała - pora na porzucenie Skype i niepatrzenie za siebie.
Dość!
I tak prawie 3 lata minęły od kiedy macOS i komputer z nadgryzionym jabłkiem jest ze mną. Po trzech latach mogę śmiało powiedzieć że moja decyzja była słuszna i nie żałuje jej na żadnym kroku.
Czy zdażyło ci się używać telefonu prywatnego w pracy do zrobienia zdjęcia czegoś, co pózniej będzie ci porzebne na komputerze. A może współpracownik poprosił nas o zrobienie zdjęcia czegoś i przesłania mu tego na maila?
W mojej pracy zdążą się to, ze robię zdjęcie problematycznego produktu lub też gdy kurier uszkodził coś, co zostało do nas wysłane i trzeba zrobić zdjęcia do wniosku o rekompensatę.
Mimo, ze mam ustawiony e-mail firmowy na komórce, to wysyłanie zdjęcia samemu do siebie jest nieco dziwne. Mogę też użyć mojego konta gmail i wysłać na adres firmowy.
Coraz bardziej mnie – i zapewne nie tylko mnie przeraża co się dzieje w Polsce.
Ten kraj przestaje być krajem w Unii Europejskiej, cywilizowanym, normalnym… Coraz bardziej odsuwa się od normalności w kierunku paranoi i schizofrenii.
I tak minął rok. Nawet nieco ponad rok jak zamieniłem mojego ostatniego laptopa na MacBook Pro.
Miałem już sporo przygód z rożnym sprzętem i systemami operacyjnymi. Nie raz Windows na tyle mnie wkurzył ze postanowiłem na stałe przesiąść się na alternatywę na która było mnie wówczas stać, czyli Ubuntu.
Po dzisiejszym początku WWDC, dla firmy Apple należy się potężne podziękowanie.
Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się tego, że mój trzy-letni iPad 2 będzie nadal wspierany i dostanie iOS 8. Oczekując rozpoczęcia WWDC, zacząłem się rozglądać, jak sprzedać po dobrej cenie iPada 2-ke i kupić chociażby 16GB iPada Air - a tu taka niespodzianka.
No i stało się. Nie tak dawno temu chciałem wziąć się za przeinstalowanie systemu (Windows) na komputerze mojej drugiej połówki. Zostawiłem to sobie na weekend, aby zrobić to w wolnej chwili. Z każdą chwilą, gdy spoglądałem w kierunku laptopa wiedziałem co mnie czeka, ile przeinstalowywania, ustawiania itp. I tak minął weekend i nic nie zrobiłem.
Moja strona używa ciasteczka 🍪. Aby dowiedzieć się więcej przeczytaj: Polityka Cookies.