Przejdź do głównej treści
Wpisy w kategorii

Apple

Dodanie fizycznego przycisku do aparatu w serii iPhone 16 było świetnym krokiem w kierunku osób używających ich jako głównego urządzenia do fotografii i nagrywania filmów, a uwierzcie lub nie, jest ich całkiem sporo. Niektórzy ludzie z powodzeniem stworzyli pełnometrażowe filmy przy użyciu iPhone’ów.

Kiedy zaktualizowałem swój 13 Pro Max do 16 Pro Max, czekałem na fizyczny przycisk aparatu, dopóki nie zauważyłem, że w ogóle go nie używam!

W bardzo dalekiej przeszłości używałem aparatu cyfrowego, a spust migawki zawsze znajdował się pod lekko zgiętym palcem wskazującym mojej prawej ręki.

Ogłoszenie wsparcia dla RCS na iPhone z iOS 18 było dla mnie dużym rozczarowaniem, o czym wspomniałem w moim wcześniejszym wpisie; jednakże w ostatnich dniach sytuacja się zmieniła.

Czekałem cierpliwie na wydanie nowej wersji iOS, głównie ze względu na jedną funkcję – RCS.

RCS oznacza Rich Communication Services. Jest to ulepszenie tradycyjnego przesyłania wiadomości SMS, zaprojektowane w celu ulepszenia obsługi wiadomości o takie funkcje, jak potwierdzenia odczytu, wskaźniki pisania, obrazy o wysokiej rozdzielczości, czaty grupowe i udostępnianie większych plików. RCS ma na celu zapewnienie podobnego doświadczenia jak w przypadku aplikacji do przesyłania wiadomości, takich jak WhatsApp lub iMessage, ale zintegrowanego z domyślną aplikacją SMS na smartfonach.

Głównym powodem, dla którego czekałem na RCS, była możliwość wysyłania wiadomości do użytkowników Androida, innych niż SMS, ale nadal z domyślnej aplikacji Wiadomości.

RCS oferuje reakcje, możliwość wysyłania zdjęć (zastępując przestarzałą usługę MMS) i wyświetla potwierdzenia odczytu. Wszystko jest standardowe podczas komunikacji między użytkownikami iPhone’a za pomocą usługi iMessage.

Wraz z dużą popularnością WhatsApp, który wypełnił pustkę i trudności w komunikacji między użytkownikami Androida i iPhone’a, RCS miał odzyskać rynek natywnych aplikacji do przesyłania wiadomości.

Telefon, którego używam na co dzień to iPhone 13 Pro Max, który jest ze mną już prawie 3 lata. W tym samym czasie, kiedy dostałem swój, kupiłem także iPhone’a 13 dla mojej żony.

Od razu po zakupie zdecydowałem się na AppleCare+ z opcją miesięcznej płatności. Dzięki płatnościom cyklicznym moje urządzenie nadal objęte jest AppleCare+.

Rozważam wymianę jeszcze w tym roku, prawdopodobnie we wrześniu 2024 r., ale nie spieszę się z tym. Mój telefon działa dobrze jak na swój wiek i nadal jest w nieskazitelnym stanie, co ma znaczenie dla potencjalnej wartości odsprzedaży. Jedyną rzeczą, która wykazuje oznaki starzenia się, jest bateria.

Po ponad 33 miesiącach codziennego użytkowania zacząłem zauważać, że bateria nie jest już tak dobra jak kiedyś. Dzięki wbudowanej funkcji Battery Health widzę, że pokazuje ona 87% żywotności. Nie jest źle jak na swój wiek.

Jednak po tym samym okresie z iPhonem 13 moja żona zaczęła zauważać, że jej telefon wymaga ładowania znacznie częściej.

Ostatnio nawet zauważyliśmy, że poziom naładowania baterii zaskakująco wzrósł z 59% do 61%, by wkrótce potem powrócić do 59%.

To dało mi do myślenia, więc szybko sprawdziłem stan jej baterii. W Ustawienia > Bateria > Stan baterii i ładowanie widzimy, że jej żywotność wynosi 80%.

Nie jest to zły wynik po ponad 33 miesiącach, ale z punktu widzenia klienta też nie jest świetny, zwłaszcza gdy mamy wykupione AppleCare+.

Zgodnie z warunkami AppleCare+ dotyczącymi baterii, masz prawo do bezpłatnej wymiany baterii, gdy poziom naładowania spadnie poniżej 80%.

Dokładnie, wskazuje „poniżej” 80%, co obecnie może wydawać się niespełnione, ponieważ stan baterii w ustawieniach pokazuje dokładnie 80%.

A co, jeśli ta wartość kłamie?

Kupno odnowionego produktu Apple to świetny sposób na zaoszczędzenie pieniędzy. Kupiłem MacBooka Air z chipem M1 w ten sposób w 2021 roku i urządzenie nadal działa dobrze.

Dobrą wiadomością w przypadku zakupu odnowionych produktów bezpośrednio od Apple jest to, że pod względem wsparcia i serwisu nie są one traktowane inaczej niż nowe urządzenia. Możesz zakupić dodatkową ochronę w ramach AppleCare, tak jak w przypadku nowych urządzeń.

Oszczędności na odnowionych produktach w porównaniu z tym samym nowym mogą być znaczne. Oczywiście możesz je kupić jeszcze taniej, jeśli nie przeszkadza Ci utrata możliwości zapewnienia im dodatkowej opieki bezpośrednio przez AppleCare, ale jeśli ci na tym zależy (tak jak mi), to jest jeszcze jedna rzecz, o której powinieneś pomyśleć nim dokonasz wyboru.

Trzeba było lat, aby Apple zezwolił na emulatory do gier na ich platformach.

Po nieudanym starcie z podróbką emulatora nadeszła pora na pierwszy, który działał i nie był żerowaniem na cudzej własności intelektualnej. Twórca jednakże szybko się wystraszył i wycofał aplikację ze sklepu. Po części go można go zrozumieć, gdyż w rzeczywistości rzadko David wygrywa z Goliatem.

Niecały tydzień później mogliśmy się jednak cieszyć emulatorem Delta, który pozostał do dzisiaj.

Jeszcze kilka tygodni temu zastanawiałem się, co zrobię ze starzejącym się MacBookiem Air z chipem M1.

MacBook Air Air z M1 został wprowadzony na rynek w listopadzie 2020 r., ale mój kupiłem w lipcu 2021 r., oficjalnie od Apple, ale w ich sklepie z ondnowionym (refurbished) sprzętem.

Zaoszczędziłem trochę na modelu bazowym i dzięki temu mogłem wykupić 3 lata Apple Care i nadal zmieścić się w budżecie.

Mimo że po drodze nic się nie dzieje, więc nie muszę korzystać z tego planu, wciąż się zastanawiam, czy po tych 3 latach uda mi się kupić chociaż rok więcej.

Urządzenie działa dobrze. Chciałbym mieć trochę więcej pamięci wewnętrznej (obecnie mam 256 GB), ale poza tym wszystko działa. Urządzenie jest nadal szybkie i niezawodne. Na moje potrzeby nie widzę powodu do zmian.

Zastanawiałem się nad możliwą aktualizacją po wprowadzeniu MacBooka Air z chipem M3 i właśnie to miało miejsce dzisiaj (4 marca 2024 r.) w komunikacie prasowym.

W tym samym czasie Apple zdecydowało się zaprzestać sprzedaży MacBooka Air z chipem M1. Jego miejsce, w tym samym przedziale cenowym, zajął 13-calowy MacBook Air z chipem M2.

Co to jednak oznacza dla użytkowników korzystających z MacBooka Air z chipem M1? I co to oznacza dla osób, które dopiero teraz decydują się na zakup MacBooka Air z chipem M1?

Jeśli Twoje codzienne cyfrowe życie opiera się na usługach Google, gdy zostaniesz właścicielem iPhone’a, sytuacja może się nie zmienić. Zanim przeszedłem na ekosystem Apple, byłem długoletnim użytkownikiem Androida.

Mimo że Apple oferuje odpowiednik tego, co Google oferuje na Androida, nigdy nie znalazłem lepszej alternatywy do przechowywania zdjęć niż Zdjęcia Google.

Zdjęcia Google dla większości typowych użytkowników są niezastąpione ze względu na opcję oszczędzania miejsca. Dzięki temu możemy zmagazynowaç wszystkie nasze zdjęcia i nie płacimy zbyt dużo za ich przechowywanie. W pewnym momencie będziemy musieli zapłacić Google za ich przechowywanie, jednak po skompresowaniu zajmują one mniej miejsca niż przechowywanie ich w pełnej rozdzielczości, na przykład w bibliotece zdjęć Apple.

Pierwszą rzeczą, którą robię podczas konfigurowania iPhone’a, jest pobranie aplikacji Zdjęcia Google z App Store. To właśnie polecam moim znajomym, którzy przesiadają się z Androida na iPhone’a, jednak jest jedna rzecz, o której trzeba pamiętać.

Wyobraź sobie, że pewnego dnia budzisz się i widzisz 11 nieprzeczytanych wiadomości e-maili od Apple z prośbą o weryfikację Apple ID. Ktoś właśnie utworzył Apple ID przy użyciu twojego adresem e-mail na swoim nowym iPhonie!

Wszyscy piszą o najnowszym modelu Apple TV 4K 2022 jako o idealnym urządzeniu premium do strumieniowego przesyłania filmów. Dzięki ulepszonemu układowi głównemu i (już) szerokiej obsłudze kontrolerów wszyscy zapominają, że to także całkiem przyzwoite pudełko do gier.

Kupiłem Apple TV 4K (2021) z myślą o powrocie do grania w gry na dużym ekranie. Nie mam już czasu inwestować w konsole do gier, a do okazjonalnego grania Apple TV jako konsola do gier byłby dobrą alternatywą.

Kategorie